Losowy artykuł



- Myślałam, że dzisiaj już nie przyjdziesz - szepnęła wysoka, chuda, przygarbiona kobieta, o zielonkowatej zapadłej twarzy i wielkich czarnych oczach. Na miejscu jakowemu szlachcicowi,a choćby i możnemu panu,trudno ich utrzymać,albowiem raz w raz się zrywają i w puste stepy,których tam dowolna,idą na własnej woli osiadać. Niemniej przeto mogąca być w nim zawarta groźba oddziaływała na mnie i czyniła mnie lękliwym – lękliwym wobec siebie samego, wobec niej, wobec wszystkich. MĄŻ Bodajbyś zginął marnie za tę litość twoją. Spokój jest szczęściem. - przypominał pochlebca. Ale ja to oddam. Zdziwiła się ciotka. Podniosłem się, tak, podniosłem się, i to prawie bez trudu, gdy przed ostatnim zaśnięciem nie mogłem otworzyć oczu z osłabienia. Ileż razy co dnia powtarzam sobie, że ów pogardzony i obżałowany przeze mnie księżycowy ludek karłów, co się nieomal w prochu czołga przede mną. Po wielkim huku organów w jakiejś katedrze daje się słyszeć śpiew, śpiew z tłumu, bojaźliwy, strwożony. Wtedy nie mogąc powstrzymać się dłużej powiedziałam jej z energią, z jaką dotąd nigdy nie przemawiałam do niej: – Kochana Zeniu, zdradzasz zaufanie i ranisz serce człowieka zacnego i który cię szczerze kocha, narażasz siebie i jego na najokropniejsze nieszczęścia. – Jestem dyrektor Cabiński. Ja pozostaję przy moich dependentach. Nie wiedziała jeszcze dokładnie, czy wraz z dzieckiem swym wyżyć będzie mogła czterdziestu groszami dziennie; mała ta cyfra dzisiejsza była zresztą wielką w porównaniu z wczorajszą, która przedstawiała zero. Ja, gdybym miał drachmę. Sam nawet Albertrandy, jeden z najpierwszych antykwariuszów, czytał rozprawę o nazwiskach koni Faetona. Po przywitaniu barona niskim ukłonem wykrzyknął z triumfem: – Panie baronie, trzymam w potrzasku Montauban’a! SZAMBELAN Aha, upadły! Wszyscy prawie worki takie posiadali. Ale patsajcie jeno, jest ona w stodole? Wtem przyszło mi do głowy: nużbym z owego janczara moderunek cały zdjął i między Turków poszedł? KARMAZYN Hej, chłopie, bierz tę karabelę.