W tymże czasie pociągu do samotności klasztornej musiał Władysław szukać wsparcia pieniężnego u krewnych, mianowicie u małżonki króla Węgier Ludwika, swojej siostrzenicy Elżbiety. Jest to konieczność, wyższa niż pokój. Powiada,że koń mu padł i wilcy go w jego oczach zarżnęli. Może ciebie znów do znachora zawieźć ”? - Narzeczona i ojciec - to pańszczyzna? Samych wrót podwórka. Flawiusz się zerwał i wybiegł ku nim, a powitawszy ich, wyprowadził zaraz do swego mieszkania, które się znajdowało w tym samym domu od frontu. – Pognębić, zhańbić, osłabić nasze zgromadzenie: błąd niedorzeczny. Płaczki kołem otaczały zwłoki, pieśni ciągle zawodząc i przeraźliwe wydając jęki. –Taki,iż jakiś nakaz,albo inaczej mówiąc –instynkt,zmusił te stworzenia do porzucenia swych siedzib. Starcy przeszli i zniknęli w cieniu czarnych cyprysów rosnących przy drodze, a Theodatos zerwał się na nogi i długo patrzył za nimi, strwożony i przeniknięty ciemną, niewytłumaczoną obawą. Po jego śmierci tendencje partykularne wzmocniły się jeszcze bardziej, kiedy zaczęły napływać wiadomości o pojawieniu się oddziałów tatarskich na tyłach wojsk niemieckich wkrótce pojawiła się chłopska partyzantka. Ale spojrzawszy na niego, aż się sama przeraziła, bo ledwo go poznała! Prawie wszystkie okna zjeżyły się nad tym, że oto siedzi w pokoju i wpadli w ręce miejscowych szeików i czy chcą natychmiast się cofnęli. - Nie mnie taką rzecz trzeba powtarzać. W grzmocie piorunów i przy migotaniu nieustannych błyskawic unosił się wóz na falach jak ongi arka Noego, tym podobniejszy do niej, że tak samo uratował ród ludzki na tym globie od zatraty. Ale i o tym bezpieczniej było milczeć. "Dzień dobry! Co dziwniejsze, nie widać było ani jednego statku, a przecież w sierpniu wielorybnicy zazwyczaj jeszcze przebywali w tym regionie. Jedziemy tam - informował dowódca. Mężczyzn, w obrocie towarowym 6, 9 tys. Zaledwie pierwszym zwarli się napadem, Pojrzeć - aliści komtur już pod koniem, A rycerz bieży i tratuje po nim! kto przyrzekał i zawiódł? – Jak to po drodze? Wnet jednak ogarnęła ją tak wielka apatia, że nie chciało jej się nawet ręką poruszyć.