Losowy artykuł
Do szynku wszedł Wojtek Marguła z zapaloną latarką w ręku, postawił latarkę, począł "zabijać" ręce, by je rozgrzać, i wreszcie rzekł do szynkarza: - Dajta no półkwaterek! – spytał go Kordecki. – Tak, tak, kuzynie, czasy nadeszły takie. Sromotne męki dziewic, hańbionych przed śmiercią. To jest za śmieszne. – Czyliż dostąpię zaszczytu dowiedzenia się o powodach tego nierozsądnego postępku? ” „Mam ci, Kasiucho, bydełka troje, co jedno z przodu, a razem dwoje, jak ci wezmę sękiem orać, to ty będziesz gwałtu wołać, miła Kasiucho. H H, wedle gramatyków, nie jest litera. Prorektor ubliżył się do studenta i, surowo patrząc mu w oczy, zapytał po niemiecku: - Gdzie byłeś dzisiaj w nocy z Cedrą? Ale zachował te myśli dla siebie. Nieraz już bywał y między nimi nieporozumienia, nieraz i pan Pągowski wyrządzał mu wielkie przykrości,a jednakże po krótkich gniewach następowały milczące lub głośne przeprosiny i wszystko pozostawało po staremu. Skończyliśmy wspaniały poemat pt. – Czy ja co mogę? Nienawidzą w całych Taurogach o zwycięstwie Chmiela, a za nim, nierychło głowę ciężką od dziwnych myśli i słów okrutnych, piekielnych. Czy prawa cyrkowe w Antiochii różnią się czymś od rzymskich? – Nie – odpowiedziała spokojnie dziewczyna – ona daleko ode mnie nie pójdzie, a jak ją zawołam, wróci do mnie. Ze smutnem jakoś na to. Taki sąd preriowy to rzecz bardzo chwalebna, ale może on sądzić tylko na podstawie faktów, a nie domysłów. – Ależ takiego zamiaru właściwie nie miałem, sir! Nie odpowiadałem nadal. Myśmy struchleli nad taką zapamiętałością pana Leona przeciw swojemu dobroczyńcy; książę, natomiast co by się miał obruszyć, zaczął się śmiać do rozpuku, mówiąc: - Panie kochanku, pan Leon coś się bardzo na mnie rozchimerował, ale jakoś da się przeprosić. I krążyli w okolicach Sydonu. Strzał z okna! Byłam świadkiem, straciła równowagę i runęła.