Oto z mego żywota podwoi Wzniosłam zamek zwycięskiej wieczności, Lecz już nowy sen w dziele mym gości, Już nie moją potęgą gmach stoi. –Powiedzieli nam tak:„Co z ludźmi uczynicie,to wasza rzecz;wozy i łup wasze. GUŚLARZ I STARZEC Jak listek z listkiem w powiewie, Kręcą się pod cerkwi wierzchołkiem; Jak gołąbek z gołąbkiem na drzewie, Tak aniołek igra z aniołkiem. Ale pamiętam z prasy, że wasze bojówki nie ceregielowały się z przeciwnikiem. – Te nowe trudności, to podburzenie Witolda, jemuśmy winni – dodali. "W grze tu nienawiść wielka,lecz i miłość. W pięć minut później, w pysznym salonie została tylko pani Korkowiczowa bliska apopleksji i jej syn pełen zdumienia. Wszędzie gromadki i tłumiki ludzkie, ruszające się, rozmawiające. i datę. A że są to nieprzyjaciele i to najgorsi, wszyscy wiecie: przybyli tutaj, żeby ujarzmić nasz kraj; w razie powodzenia jak najokrutniej obeszliby się z mę- żami, a jak najhaniebniej z dziećmi i niewiastami, państwo zaś nasze okryliby największą hańbą. Ale w tejże chwili w izdebce,w której leżał Wiertelewicz,zjawiła się siostra Anastazja i słysząc głos rannego zawołała z progu: –Mospanie gwardzisto,doktor zakazał mówić i dlatego proszę,żeby ten jespan,który przyszedł waćpana odwiedzić,jak najprędzej stąd poszedł. Czemuż to jest ich obowiązkiem? Widzicie oto, że są osoby litościwe, które was odwiedzają, które chcą widzieć, co tu robicie, jak się sprawujecie. Ja już cztery lata siedzę na ten stołek: Aj, Szymek, Szymek. Jeżeli tak,nie mieliby już nigdy możliwości porozmawiania z sobą. Znać w niej pewno więcej warta niż rok temu, kto nadchodzi, a nieprzepartą mocą kierunek taki. Byłoż kiedy zboże w takiej cenie albo ziemia? Jasny,uśmiechnięty,woniejący,w koszuli w różowe paski z białym kołnierzy- kiem,w lakierkach. Izba też cała gruchnęła śmiechem i wnet posypały się żarty, to gadki, to przypowiastki różne. 1820. Nie nie umiał, począwszy od krewnych i znajomych, wymieniać imion ich z oka ociera, łzę prawdziwą, na mocy tyle, że trwały długo. Śpiewaj, Saro.